Kazik trafił do Schroniska 30.12.2016 r. wraz z Jankiem i innymi kotami po śmierci swojej właścicielki. Mieszkał wraz ze stadem innych kotów w małym mieszkaniu, co bardzo stresowało go i doprowadziło do nerwowego wylizywania sierści. Do Schroniska trafił w bardzo złym stanie, miał m.in. wyłysienia na znacznej części ciała. Po leczeniu w końcu sierść zaczęła porastać i Kazik wygląda coraz lepiej. Kazik to wspaniały, bardzo kontaktowy i ciekawski kot. Pragnie kontaktu z człowiekiem i chce wykorzystać każdą okazję, aby zwrócić na siebie uwagę. Każdego dnia marzy o nowym domu.